- Naprawdę was nie rozumiem – mruknął Harry, podając piłkę
Liamowi stojącemu po drugiej stronie siatki.
– Jest środa! Do studia wracamy dopiero za pięć dni, dlaczego już dziś
musimy wyjeżdżać z LA?
- Stary, rozmawialiśmy już o tym – jęknął Liam i w ostatniej
chwili odbił lecącą w jego stronę piłkę.
Cała piątka spędzała ostatnie dni urlopu na plaży w Malibu,
jednak zasłużone wakacje każdy z nich wyobrażał sobie nieco inaczej. Bez
autografów. Bez zdjęć. Bez paparazzi…
- Przesadzacie.
- Wczoraj ledwo udało nam się wyjść z klubu. Niall wrócił do
hotelu z podartą koszulką, a Louisowi fanki zwinęły buta…
- Po prostu trafiliśmy na złe miejsce! Teraz jest spokojnie,
prawda Zayn? Zayn?
- Hm? – mruknął chłopak
- Harry, nie marudź tylko graj – powiedział Louis i rzucił w
jego stronę piłkę, która przeleciała nad głową chłopaka i trafiła prosto w
dziewczynę leżącą z dwiema koleżankami na niebieskim kocyku niedaleko ich.
Brunetka posłała w ich stronę wkurzone spojrzenie.
- Brawo – warknął Zayn i pobiegł w jej kierunku. Przy okazji
zauważył, że jest całkiem ładna. Proste jasno brązowe włosy sięgały jej do
połowy pleców, długie rzęsy otaczały czekoladowe oczy i te usta… Miał słabość
do brunetek.
- Przepraszam. Nic ci nie jest?
- Jeszcze żyję – mruknęła i rzuciła w jego stronę piłkę.
- Dzięki. Jestem Zayn – uśmiechnął się i podał jej rękę. Odwzajemniła
uśmiech.
- Kassidy. A to Chelsea i Hope.
Dopiero teraz zwrócił uwagę na dziewczyny siedzące obok
niej. Chelsea była wysoką brunetką o nieprzeniknionym wyrazie twarzy, która
poruszała się z taką gracją, że nie dało się oderwać od niej wzroku. Hope –
niską, uroczą blondynką, która teraz uśmiechała się do niego promiennie.
Odrobinę zdziwiła go ich reakcja na jego widok, a raczej jej
brak. Od dłuższego czasu większość dziewczyn witała go krzykami i mdleniem. One
były inne. Sprawiały wrażenie jakby naprawdę dopiero teraz dowiedziały się jak
ma na imię. Podobało mu się to.
- Hm, więc… jesteście tu na wakacjach?
- Tak, mieszkamy w Londynie – odparła Hope słodkim głosem.
- My tak samo – powiedział i ruchem głowy wskazał resztę
chłopców stojących na boisku. W tym samym momencie Liam zaczął go wołać.
Odwrócił się i zobaczył, że wszyscy z niepokojem patrzą w stronę parkingu przy
plaży. Paparazzi.
- Cholera – mruknął. – Chyba muszę już iść. Miło było was
poznać - pożegnał się i szybkim krokiem
ruszył w stronę przyjaciół.
- Jak oni nas znajdują? – jęknął Niall.
- To najpopularniejsza plaża w USA, serio uważasz że mieli z
tym aż tak duży problem? – rzucił Louis, chwycił piłkę i swój plecak i nie
oglądając się na resztę zaczął iść w kierunku wyjścia z plaży. Zayn odwrócił
się i spojrzał na trójkę dziewczyn za jego plecami. Kassidy nie spuszczała z
niego wzroku. Westchnął i poszedł w ślady Louisa.
Niestety było już za późno. Paparazzi zaczęli biec w ich
kierunku. Szybko wokół nich zrobił się tłum ludzi, którzy krzyczeli, prosili o
autograf, przysuwali się do nich i w biegu, bez pytania robili zdjęcia. Louis,
wciąż opanowany, nie przestawał przedzierać się przez rosnący tłum do
samochodu, za nim Harry jak zwykle starał się podpisać chociaż kilka skrawków
papieru wystawianych w jego stronę i uśmiechać do każdego robionego mu zdjęcia.
Liam przysunął się do Nialla najbliżej jak mógł, żeby w razie czego go
ochronić. Wiedział, że chłopak źle znosił takie sytuacje. Zayn założył bluzę i
narzucił na głowę kaptur. Dzień w dzień to samo. Czuli, że przez takie momenty
pogarsza się ich kontakt z prawdziwymi fanami. Już dawno postanowili, że to się
zmieni. Że porozmawiają z managerami, aby przestali traktować ich jak maszyny
do robienia pieniędzy. Aby ze sklepów zniknęły zeszyty, bransoletki i koszulki
z One Direction. Aby skupili się na muzyce i zaczęli tworzyć bardziej osobiste
piosenki. Nikt nie chciał ich słuchać.
Gdy Louis w końcu dotarł do srebrnego volvo, wokół nich
skupiła się już połowa plaży. Wepchnął się za kierownicę, a Zayn usiadł obok
niego. Reszta wcisnęła się na tylne siedzenia i ruszyli z piskiem opon, prawie
potrącając dwójkę mężczyzn z aparatami. Nim na dobre zostawili za sobą
wydzierający się tłum, Zayn ostatni raz spojrzał na niebieski kocyk na plaży.
Na twarzy Kassidy malowało się przerażenie.
***
No i to jest właśnie pierwszy rozdział mojego nowego fanfiction "FAITH".
Napisałam go od nowa, wcześniej była opublikowana inna wersja, ale teraz nie będę już nic zmieniać :)
Jeśli chcesz być informana/y o nowych rozdziałach napisz do mnie w komentarzu lub na twitterze - @quesky .
A następne rozdziały będą już dłuższe :)
Lots of love x
No no ciekawie sie zaczyna *.* Fajna ta impreza tam byla hahah:D Czekam na next @gabka17
OdpowiedzUsuń"Obudziłem się w wannie z prezerwatywą w bucie i kukurydzą w ręku, więc nie mów mi że nic się nie stało" HHAHAHAHAH
OdpowiedzUsuńresztę pisałam ci już na tt <3
nie mam co do roboty, więc postaram się o bardzo wyczerpującą i przynajmniej częściowo profesjonalną recenzję. całe opowiadanie od samego początku wciąga, ze względu na to, że od startu zderzamy się z pewną niewyjaśnioną sprawą. poza tym popularna tematyka, zestawienie historii zwyczajnych i tych nadzwyczajnych nastolatków, imprez i ich rezultatów powoduje, że zapewne każdy, kto odwiedzi tą stronę, od razu zainteresuje się Twoją twórczością. dokładne, bogate opisy są zwięczeniem tego wspaniałego utworu itd, już mi się więcej nie chce pisać. FAJNE JEST, TYLKO NASTĘPNYM RAZEM NAPISZ KONDOM, BO TO SZYBCIEJ NIŻ PREZERWATYWA
OdpowiedzUsuńŚWIETNE! CZEKAM NA KOLEJNY XX
OdpowiedzUsuńwow, zapowiada się naprawdę ciekawie, nie mogę się doczekać co będzie dalej. ogólnie całość mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńTo jest wspaniałe! Zapowiada się bardzo, bardzo ciekawie! Czekam na next!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
xoxo
zapowiada się fajnie :)
OdpowiedzUsuńzainteresowało mnie, proszę o info o nn: @Hi_Nathany
OdpowiedzUsuńŚwietnee <33 Czekam na więcej ;** @awwsweetyariana <33
OdpowiedzUsuńuuu, zaczyna się dość ciekawie! jestem pewna, iż będę to czytała! Mogłabyś powiadamiać o nowych rozdziałach, czy cos? Na tt? @alekslloyd
OdpowiedzUsuńLooove, xoxo
Zapowiada sie super !! Informuj mnie na twitterze ! @polishFans1
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :))
OdpowiedzUsuńMogłabyś powiadamiać mnie o nowych rozdziałach na TT? @ilovemyharreh
świetny rozdział. bardzo mi się podoba i tak jak napisałam na twitterze - nadal chciałabym być informowana o nowych rozdziałach.
OdpowiedzUsuńogólnie, to troche rozumiem to rozjuszenie chłopaków, co do papparatzzich i tego wszystkiego . musi byc im ciężko to znosić.
dobra, nie zanudzam. czekam na dwójkę (;
Loooove, xoxo
uuu, ciekawie się zaczęło :D . może wyjść z tego naprawdę genialne opowiadanie
OdpowiedzUsuńszybko wstawiaj 2 rozdział!
<btw to musiała być niezła schiza z tymi paparazzi, skoro Kassidy się aż przeraziła xD
~Twoja największa fanka :*
zmieniłam nick z @Hi_Nathany na @ilyJilos , proszę o info o następnych rozdziałach
OdpowiedzUsuńakajcfncmkan *.* Boski ! pędzę czytac kolejny rozdział :33 Gybyś mogła informuj mnie o nowych rozdziałach,proszę ;) Ciekawie się zaczyna,mam nadzieje,że Kassidy tak szybko się nie zniechęci do Zaynia widząc paparazii :33
OdpowiedzUsuńPozdrawiam @HuglovedNiall xx